Złagodzenie przez maltański rząd zmian w krajowych przepisach dotyczących aborcji wywołało rozczarowanie wśród lokalnych aktywistów, którzy prowadzili kampanię na rzecz zmian po tym, jak jednej kobiecie odmówiono opieki ratującej życie i musiała ona zostać ewakuowana medycznie, a inna została oskarżona o dokonanie aborcji medycznej.
Kilka tysięcy maltańskich kobiet szuka aborcji za granicą
Malta, katolicki kraj w południowej Europie, jest domem dla najbardziej drakońskich przepisów aborcyjnych w UE. Obecnie aborcja jest nielegalna w każdych okolicznościach, nawet w przypadku gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia życia matki. Ponadto, nie można wykonywać żadnych zabiegów medycznych, które mogą grozić śmiercią płodu, nawet jeśli mają one na celu ratowanie życia matki.
We wszystkich przypadkach zarówno matce, jak i zaangażowanemu pracownikowi medycznemu może grozić postępowanie karne i więzienie, a tym ostatnim może grozić niemożność dalszego wykonywania zawodu.
Jednak seria niedawnych incydentów wywarła presję na rząd Partii Pracy, aby zmienił zasady i przez pewien czas aktywiści mieli nadzieję na zmianę.
W czerwcu 2022 r. Amerykanka Andrea Prudente odwiedziła Maltę ze swoim partnerem, aby świętować ciążę, ale zaczęła cierpieć z powodu poronienia. Lekarze powiedzieli jej, że jej 16-tygodniowy płód ma zerowe szanse na przeżycie, ale powiedzieli, że nie mogą przeprowadzić aborcji, ponieważ wciąż bije w nim serce, co naraża ją na ryzyko sepsy, krwotoku i poważnego cierpienia psychicznego.
Lekarze odmówili przeprowadzenia jakiejkolwiek interwencji, a nawet początkowo odmówili przekazania jej dokumentacji medycznej firmie ubezpieczeniowej, która chciała ją ewakuować medycznie. Dokumenty zostały wydane dopiero po interwencji lokalnego prawnika, a następnie ewakuowano ją na Majorkę, gdzie przeprowadzono zabieg.
Na początku czerwca maltańska kobieta, która była w krzywdzącym związku, została napadnięta przez swojego partnera i cierpiała na problemy ze zdrowiem psychicznym w momencie aresztowania, została oskarżona o przeprowadzenie aborcji medycznej w domu za pomocą tabletek – coś, co jest również nielegalne na Malcie.
Sąd stwierdził, że chociaż jej sytuacja – odnosząca się do przemocy, jakiej doświadczyła z rąk partnera – nie usprawiedliwia jej działań, mogła ona szukać pomocy, aby zająć się swoim stanem emocjonalnym i psychicznym, zamiast decydować się na „ekstremalny środek”.
W związku z tym, że co roku kilka tysięcy maltańskich kobiet szuka aborcji za granicą lub nielegalnie używa pigułek, w połączeniu z presją po głośnych przypadkach, rząd starał się zmienić prawo.
Maltańska Partia Pracy zaproponowała poprawki zezwalające na przeprowadzanie zabiegów ratujących życie, gdy zdrowie matki jest poważnie zagrożone. Ustawa przeszła drugie czytanie w parlamencie w grudniu, ale w piątek w zeszłym tygodniu rząd wycofał się z kluczowych aspektów.
Minister zdrowia Chris Fearne powiedział, że ustawa została zmieniona tak, aby przerwanie ciąży mogło nastąpić tylko wtedy, gdy życie matki jest zagrożone, po wyczerpaniu wszystkich innych możliwych metod leczenia.
Trzech lekarzy musi wyrazić zgodę na taką procedurę, która może mieć miejsce wyłącznie w licencjonowanej klinice.
Zmiana nastąpiła podobno w wyniku publicznego oświadczenia prezydenta George’a Velli, który powiedział, że raczej poda się do dymisji niż podpisze poprawki, wielokrotnie apelując o zmianę tekstu.
W poniedziałek przewodnicząca Partii Pracy Ramona Attard i sekretarz parlamentarna Rebecca Buttigieg powiedziały, że w przypadkach, w których istnieje bezpośrednie zagrożenie życia kobiety, trzy podpisy nie będą potrzebne.
Buttigieg dodała: „Po raz pierwszy ta poprawka zapewni profesjonalistom starającym się chronić życie kobiety, która doświadcza komplikacji w czasie ciąży, spokój ducha, że nie grozi im więzienie i że prawo obejmuje ich pracę”.
Jednak działacze pro-choice nie są zadowoleni i twierdzą, że może to doprowadzić do sytuacji „jeszcze gorszej niż status quo”.
Organizacja Voice for Coalition stwierdziła, że doprowadzi to do tego, że kobiety w ciąży będą „trwale niepełnosprawne lub martwe”, dodając, że jest to „zdrada wobec kobiet”, a rząd w rzeczywistości mówi, że „kobiety powinny być chronione tylko wtedy, gdy mają umrzeć”.
Stwierdzili również, że lekarze prawdopodobnie będą ubiegać się o zezwolenie nawet w przypadkach, w których nie jest to konieczne, obawiając się ścigania, a tym samym ryzykując śmiertelne opóźnienia.
Wycofali oni swoje poparcie dla ustawy i wezwali rząd do zaangażowania się w dalsze konsultacje, „aby uniknąć popełnienia historycznego błędu”.
Przez lata tak zwane grupy „pro-life” wzywały do zaostrzenia przepisów, żądając nawet testów ciążowych dla kobiet podróżujących za granicę lub ścigania tych, które opuszczają kraj, dokonują aborcji za granicą, a następnie wracają.
Aborcja na Malcie nadal budzi wiele podziałów, jako że kraj ten jest w przeważającej mierze katolicki, z bardzo silnymi powiązaniami z Watykanem.
Ci, którzy wzywają do pełnej dekryminalizacji lub nawet niewielkich zmian w prawie, spotykają się z zaciekłym oporem,politycy na ogół unikali tego tematu, a rządzący socjaliści byli pierwszymi w historii kraju, którzy dążyli do zmian.
Na szczeblu UE, w 2022 r., posłowie do PE wezwali do włączenia aborcji do Karty Praw Podstawowych UE w wyniku głosowania, w którym 324 posłów było za, 155 przeciw, a 38 wstrzymało się od głosu. Wezwali państwa członkowskie UE do depenalizacji aborcji i zagwarantowania dostępu do niej wszystkim kobietom i dziewczętom.
Źródło: Euractiv